Z reguły jestem nieśmiałym człowiekiem i zakładając tego bloga zastanawiałem się czy jest w tym w ogóle jakiś sens, czy ktoś będzie chciał to czytać, czy w ogóle ktoś będzie się zgadzał z tym co piszę, ale po pewnym czasie uświadomiłem sobie, że pieprzyć to. Wydaje mi się, że nie po to pisze się bloga czy zina żeby potem całymi dniami rozmyślać czy wszyscy zgadzają się z moim słowami.
Zbliża się właśnie najlepszy dla mnie czas w roku, czyli wakacje, które zacznę właściwie już za 2 tygodnie. Jakie plany? Przede wszystkim jak najwięcej koncertów, złapanie jakiejś pracy na miesiąc lub dwa i odpoczynek. O tym co po wakacjach jeszcze tak intensywnie nie myślę. Tymczasem już wiosna przyniosła kilka fajnych i ciekawych wydarzeń. Jednym z nich był koncert Stay Hungry, Regres, The Fight i Nice Shoes w Częstochowie. Jak dotąd najlepszy koncert ostatnich miesięcy. Każdy zespół dał z siebie wszystko. Ze sceny padały bardzo mądre słowa. Spotkanie ze znajomymi. Było naprawdę świetnie. Dla takich chwil warto się poświęcić, właśnie to wszystko sprawiło, że hardcore jest dla mnie czymś tak bardzo ważnym. To dzięki tej muzyce w moim życiu zaszło tyle pozytywnych zmian, spojrzałem na kilka spraw z zupełnie innej perspektywy. Wszystko to sprawia, że czuję się zupełnie innym i lepszym człowiekiem. Muzyka była dla mnie ważna od zawsze, obojętnie na jakim etapie swojej muzycznej drogi byłem, ale dopiero kiedy trafiłem na hardcore poczułem, że nigdy już nie rozstanę się z tym wszystkim, że jest to po prostu miejsce dla mnie. Czuję się tutaj dobrze.
Zdjęcie użyte w tym poście pochodzi z galerii http://www.wildow.blogspot.com/. Polecam sprawdzić jej inne zdjęcia. Warto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz